niedziela, 30 czerwca 2013
i leci...
W sobote rono poszlam do babci i kuzyna, ktory u niej mieszka zeby jakos rozpoczac wakacje. Z Krzyniem (tym oto kuzynem) spedzilismy caly dzien na polu, gralismy w siatke, w nozna, jazdzilismy na rowerach itp. Potem pod wieczor zapalilismy grila, przyy kielbasce posiedzielismy do 21 i razem z kuzynem postanowilismy poogladac jakis film, a ze nic innego nie bylo ogladalismy transformersy :0. Dzis wrocilam do domu i szybko tylko sie umylam i pobieglam do klaudi z rodzicami, bo Aneta (klaudi mama) miala dzis imieniny fajnie dosc bylo, tylko gdyby nie bylo tch dzieci.
piątek, 28 czerwca 2013
WAKACJE...
Wakacje właśnie się zaczęły. Powinnam się cieszyć, ale to nic przyjemnego rozstawać się z klasą do której się przywykło :'(. Jest to trudne, ale trzeba żyć dalej. Będzie mi brakowało kilku osób, a za niektórymi w cale nie będę tęsknić (Uszczelka - fuuu). No cóż mogę tylko powiedzieć: ,,Żegnaj kochana Podstawówko, witaj Gimnazjum".
A po za tym czy mi tylko się zdaje, że ten rok miną jak z bicza szczelić.
A po za tym czy mi tylko się zdaje, że ten rok miną jak z bicza szczelić.
czwartek, 27 czerwca 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)